No nic, na dziś mięta =)
I ja popadłam w ten "obłęd" na punkcie koloru miętowego. No kurcze-jak może się nie podobać tak subtelny i cukierkowy kolor?
Wygrzebałam gdzieś z szuflady kolczyki różyczki w tym kolorze, zakupiłam sandałki i zegarek i myślę, że póki co tego koloru mi wystarczy i nie będę szalała z dalszym kupowaniem "akcesorii" tego koloru :)
Odnośnie mojego koloru włosów-mogę powiedzieć, że niestety toner la riche się nie sprawdził i bardzo szybko się "zmył" . Musiałam na nowo rozjaśniać włosy i "na szybkiego" farbować, niestety słabym odcieniem o wdzięcznej nazwie "ognista czerwień"Syoss, która wcale taka ognista nie jest ;/ Pozsostaje mi zamówić toner i na nowo powtarzać rozjaśnianie farbowanie =(
A Wy lubicie kolor miętowy?
Nie przepadam za miętowym, ale Tobie pasuje :)
OdpowiedzUsuńmetowy bardzo lubie;) slicznie wygladasz, pozazdroscic koloru wlosow;))
OdpowiedzUsuńKotuś wyglądasz w tym kolorku super :** A mięte lubię ale bez przesadności, mam koszulkę i marynarkę :P
OdpowiedzUsuńoo co za świetne zdjęcia..masz ten hipnotyzujący look :) nawet nie wiedziałam że mięta tak ładnie pasuje piwnym oczom
OdpowiedzUsuńświetny ten makijaż! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
my-fashioncity.blogspot.com
wow cudowny <3
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuń