Etykiety

wtorek, 29 kwietnia 2014

Niewidzialne rękawiczki

Hej,

"Niewidzialne rękawiczki" jest to  odżywczo - ochronny krem do rąk, który wyprodukowała marka Eveline.


Składniki: 
kozie mleko, kwas hialuronowy, kolagen i elastyna, wyciąg z wanilii, oliwa z oliwek, kompleks witaminowy.



"Niewidzialne rekawiczki" mają ładne fioletowe opakowanie, które jest poręczne i zmieści się w każdej torebce.
Krem ten sprawdza się nie tylko zimą , ale i latem, gdyż nie tylko chroni naszą skórę przed niską temperaturą, ale również przed wiatrem, słońcem i wodą.
Każdego dnia mamy kontakt z wodą i chemikalniami-mycie naczyń, kąpiel, czy mycie podłóg. Dlatego też skóra jest często sucha i podrażniona. 
Krem ma bardzo przyjemny zapach, a tuż po wtarciu i szybkiemu wchłonięciu w skórę, daje efekt jedwabistej skóry. Faktycznie pozostawia uczucie niewidzialnych rękawiczek :)


Konsystencja kremu jest ok i nie pozostawia tłustej powłoki na dłoniach ;)
 Dość dobrze nawilża, jednak po umyciu rąk, należy znów go zaaplikować. Jednak za taką cenę, nie ma co wymagać :)
Tubka ma 100ml a kosztuje zaledwie 6zł.



Ogólnie oceniam go na bardzo dobry minus.




poniedziałek, 28 kwietnia 2014

V.I.P

Witam po weekendzie :)

Miałam przyjemność zakwalifikować się na wizaz.pl do testów nowego balsamu do ciała Playboy-dostałam zapach VIP :)


Właśnie jeśli o zapach chodzi to jest intensywnie kwiatowy-co mnie się bardzo podoba :)
Samo opakowanie jak na Vipowskie przystało-biel połączona ze złotem i oczywiście niodłącznym elementem Playboy'a czyli różowym króliczkiem :) 
Wygląd czaruje i uwodzi :)


Kształt -nazwałabym "kobiecy"pozwala łatwo utrzymać balsam (w talii) tuż po kąpieli, mokrymi dłońmi, gdyż ma secjalne "wypustki" po bokach :)
Konsystencja balsamu nie jest ani zbyt rzadka ani za gęsta-naprawdę jest w sam raz.

Balsam w miarę szybko się wchłania i nie pozostawia "tłustej" warstwy na skórze. Dzięki subtelnym drobinkom, delikatnie rozświetla skórę, czyli idealny na lato. Po użyciu skóra jest delikatna, miękka, gładka i nawilżona.




Balsamowi z czystym sumieniem stawiam  piąteczkę :)



piątek, 25 kwietnia 2014

RAY of LIGHT

"Na wiosennej kosmetyczce-leżę sobie, lśnię i błyszczę"-tak mogła by powiedzieć wiosenno-letnia kolekcja szwedzkiej marki kosmetycznej IsaDora gdyby umiała mówić :) 

Markę IsaDora poznałam dawno i zdążyłam już wtedy zakochać się w tych markowych i wysokiej jakości produktach.

Na sezon wiosenny 2014 marka wypuściła na rynek  kolekcję RAY of  LIGHT, już sama nazwa wskazuje na to, że makijaż, który zaproponują będzie obracał się wokół jasnych, świetlistych kolorów.

Cienie i róże w sztyfcie, konturówki, lakiery- wszystko w delikatnie rozświetlających pastelach. Konsystencje miękkie i kremowe, a kolory pięknie opalizujące i świetliste.

Ciężko przejść obojętnie obok tak "diamentowej" kolekcji.

Dzięki wspaniałomyślności Pani Ani, mam ogromną przyjemność wypróbować nawilżająca pomadkę-błyszczyk w sztyfcie ( TWIST-UP GLOSS STICK) w odcieniu 17-SORBEToraz potrójne cienie do powiek(EYE SHADOW TRIO) 78-SPRING GARDEN.




Na pierwszy ogień poszedł blyszczyk SORBET, samo opakowanie-jest mega słodkie i aż chce się go "zjeść".



Konsystencja nie jest jak w klasycznych błyszczykach- pomadka jest miękka i ma kremową konsystencję. Nadaje delikatny różowy odcień i świezy blask, który sprawdza się idealnie na dzień. Błyszczyk jest "wykręcany" co również jest super udogodnieniem, gdyż można mieć go zawsze prz sobie, np w torebce i nie martwić się, że nie mamy przy sobie temperówki :) 




Kolor prezentuję z lampą i bez :)




EYE SHADOW TRIO
SPRING GARDEN

Trzy perłowe cienie wypiekane, w wiosennych kolorach różu i zieleni. 


Konsystencja jest również kremowa, dzięki czemu ładnie i bez problemu się je aplikuje. Cienie są mocno napigmentowane, można ich używać na sucho jak i na mokro, by uzyskać wyrazisty makijaż.
Kolory typowo wiosenne, świeże i promieniste.
Na oku pozostawiają delikatnie połyskujący kolor, który w świetle dziennym pięknie mieni się drobinkami. 



Dla porównania zdjęcie z lampa i bez ;)







A teraz pierwszy z makijaży-delikatny i subtelny, wykonany cieniami na sucho :) Dodałam odrobinę fioletu ;)
















Myśle, że i Was urzekła ta kolekcja i skusicie się sięgnąć po nią tej wiosny :)
Serdecznie dziekuję Pani Ani za możliwość testów i za zaufanie :)







Ciała malowanie-Snazaroo na wysokości zadania stanie!

Cześć,
Dziś chciałam napisać Wam o troszeczkę innym temacie niż makijaż… choć nie bardzo oddalonym mimo wszystko. 
Widzieliście przy okazji wcześniejszych wpisów, że zdarza mi się czasem pobawić w malowanie twarzy. Nie, nie.. nie w kontekście podkreślenia czy skorygowania tego czy tamtego. Malowanie twarzy w sensie body paintingu, wbrew pozorom wcale nie takie skomplikowane, za to dostarczające dużej dawki rozrywki. Efekt i łatwość malowania oczywiście zależy od tego jakie farby wybierzemy.
 Jako młoda mama zwracam dużą uwagę na bezpieczeństwo i jakość uwzględniając możliwe występowanie reakcji alergicznych i podrażnień. Produktów różnych jest aktualnie sporo, osobiście jednak używam i polecam farby do twarzy  angielskiej firmy Snazaroo
 Są na prawdę niesamowite - wyraziste, wydajne i  bezpieczne dla każdego rodzaju skóry (nawet naszych maluszków). Aby rozpocząć malowanie potrzebujemy jedynie trochę  wody, pędzle, gąbkę i odrobiny wyobraźni. Są dostępne w formie pojedynczych krążków lub zestawów tematycznych. Udało mi się trafić do sklepu, który jest oficjalnym importerem produktów Snazaroo. Zajrzyjcie koniecznie na stronę sklepu internetowego  maluje.pl .
Jest to sklep plastyczny więc nie na farbach do twarzy się kończy. Jeśli interesujecie się plastyką na pewno znajdziecie tam sporo rzeczy dla siebie. A jeśli nie to może właśnie stwierdzicie że to dobry moment żeby spróbować swoich sił w malowaniu lub rysowaniu.
Polecam również profile facebookowe, pojawia się na  nich sporo promocji i konkursów.
maluje.pl facebook https://www.facebook.com/malujePL 

Poniżej przykładowe prace zmalowane farbami Snazaroo :)









Zachęcam Was kochani do zabawy w malowanie, bo jest to świetna rozrywka :)

czwartek, 24 kwietnia 2014

ILLUMINATION by Revlon

Zmobilizowałam się i znalazłam troszke czasu, aby pokazać Wam jeszcze dziś makijaż "Illumination".
Fanpage Drogerii Hebe zorganizował konkurs "Revlon The Best Make-Up Artist".
 Warunkiem przystąpiennia do konkursu było wykonanie makijażu o tematyce "Illumination" przy użyciu co najmniej dwóch kosmetyków marki Revlon. Należało wysłać  3 zdjęcia- zdjęcie twarzy od przodu, zdjęcie profilowe twarzy oraz zdjęcie zamkniętej powieki z bliska.

Skoro mamy wiosnę to postawiłam na full kolorowy makijaż pełen blasku :)










 A oto jak powstawał ów makijaż :)
Ps. Sory za brwii, były później wyrywane :P
















Łatwe prawda? 




Dwie wersje ust ;)








A Wy lubicie kolorowemakijaże? Bo ja uwielbiam :)